Home decor - studnia życzeń

 Dekoracja mixedmedia z elementami upcyklingu

Inspiracja wyzwaniowa dla bloga Paper Card 


Witajcie:)

W kwietniu tyle się dzieje... eksploduje życie i barwy. Świat jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki znów robi się zielony i jest to ten najpiękniejszy odcień zieleni jaki istnieje - delikatny, świeży i soczysty... uwielbiam!





Na blogu Paper Card przygotowaliśmy dla waz zabawę związaną właśnie z tym kolorem - praca nie musi być monochromatyczna,  spokojnie:) wystarczy, że w pracy kolor zielony będzie wyraźnie zaakcentowany💚💚💚



Ale, ale... to nie wszystko! W kwietniu jak wiadomo obchodzimy Dzień Ziemi, dlatego chcąc ulżyć w niedoli naszej kochanej planecie, w trosce o Jej przyszłość i dobrostan w pracy wymagamy przynajmniej jednego elementu upcyklingu i to już wszystkie warunki jakie w tym miesiącu przed Wami stawiamy.








W mojej pracy kolor zielony dominuje i to bez dwu zdań. Jeśli chodzi o element upcyklingu, no cóż... jest tego trochę...

Po pierwsze - rolka po zużytej taśmie - a nawet dwie (duża i mała) nie wylądowały w koszu, lecz zyskały drugie życie😊

Po drugie - stara korkowa podkładka pod kubek, która wieki temu w ramach akcji promocyjnej dodawana była do butelki z sokiem. Walała się tu i tam zupełnie bezużyteczna... znów nie zasiliła szeregów na wysypisku śmieci, lecz stanowi podstawę całej tej dekoracji😊

Po trzecie - spacery po parku, który mam szczęśliwie pod samymi oknami, obfitują w zbiory patyków - zwłaszcza po tych bardziej wietrznych i burzliwych nocach. Taki patyczek też znalazł się w mojej dekoracji😊

Po czwarte kamienie - naturalne kamyczki, są białe i zostały z procesu urządzania akwarium, gdyż - a jakżeby inaczej - zakupiono towaru o wiele za dużo...😪

I wreszcie po piąte i ostatnie... media... Tak to jest, że kupujemy tyle różnych preparatów do naszych prac. Często bywa, że użyjemy je raz czy dwa, odkładamy i zapominamy o nich. One tak sobie stoją samotne, w zapomnieniu zsychają się na kamień, a my - od czasu do czasu robiąc porządki - znajdujemy takie wykopaliska... tyle, że one bardzo często do niczego się już nie nadają... tylko na śmietnik, prawda? Macie tak?😪 







Ja postanowiłam zawalczyć z tym haniebnym procederem na swoim skromnym podwórku. Robiłam w marcu wykopaliska przydasiowe i wszelkie zapomniane preparaty wydobyłam z czeluści piekielnych na światło dnia. To z tych preparatów w większości powstał ten projekt, tak udało się większość z nich jeszcze ocalić różnymi zabiegami reanimacyjnymi i... tadam!😊😊😊










Wykorzystałam też wiekową już tekturkę w kształcie domku dla ptaszków- leżała około 3 lata. Bardzo mi się podobała, dlatego ją kupiłam wieki temu, ale jak przyszło co do czego to... nie miałam na nią pomysłu. Teraz to się zmieniło, być może w połączeniu z nowością od Paper Card, którą jest koło od wozu i to ono właśnie tak mnie zainspirowało. 😊

Kwiaty z foamiranu zrobiłam sama używając moich ulubieńców- wykrojników Rosy owl i tuszów. 

W taki oto sposób powstała moja miniaturowa studnia życzeń - wystarczy unieść wieczko i wrzucić do środka karteczkę z życzeniem lub sentencją. Po jakimś czasie, możemy zrobić bilans i sprawdzić ile z tych planów i życzeń udało się nam spełnić:) Co o tym myślicie?


Pozdrawiam :)



Ze sklepu wykorzystałam:













Komentarze

Popularne posty z tego bloga

*Czekoladownik w morskim klimacie*

męskie kartki

Kartka wielkanocna z jajem